Atrofia instynktu państwowego

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Atrofia instynktu państwowego

Post by jan » Thu Aug 16, 2012 7:25 am

Atrofia instynktu państwowego

Komu zależy na istnieniu Polski?
Odpowiedź - Wszystkim patriotom! - nie zadowala mnie, bo i polski patriotyzm mnie nie zadowala:
jest werbalny, roszczeniowy, bezpłodny, głównie emocjonalny...
Emocjonalny – to KONIECZNE, ale niewystarczające -
bez włączenia politycznego rozumu, coraz to okazywał się samobójczy.
I nadal ten romantyczny samobójczy model patriotyzmu dominuje!
Kochasz Polskę - poświadcz to CZYNEM, oddaniem Twego czasu, potencjału intelektualnego
i pieniędzy w warunkach normalnych!

Aby krowę-Polskę doić, aby było co doić, trzeba krowę karmić i pielęgnować.

Nie da się w tym bałaganie, przy takich rządach, przy taki, szefie...
I JUŻ JESTEŚ CZYSTY: CHCIAŁEŚ,
bardzo nawet chciałeś, ale ci nie pozwolili...
Poza tym – za mało płacą.

Przyjmijmy sobie do wiadomości:
Polski nie ma. Polska (choć też byle jaka) rozpieprzyła się przez rozbicie „komuny” i dotąd się nie pozbierała.
Jest polskojęzyczna kraina w Europie.

Brak nam odpowiedzialnej klasy politycznej,
choć mamy parę odpowiedzialnych osób wśród polityków. Za mało!
Polskę trzeba dopiero odbudować, zrekonstruować.
Aby to było możliwe, trzeba najpierw odbudować Polskę w nas.

Komuś musi na Polsce zależeć, sercem i mózgiem.
Musi być pewien krytyczny odsetek takich ludzi, dla których kariera i sukces osobisty –
to efektywny sukces instytucji i agend państwa, to Polska i jej obywatele.

Porównajcie kariery Jana KULCZYKA i EUGENIUSZA KWIATKOWSKIEGO.

Anna Urbanik-Tallent
Jesli Polski nie ma teraz to nigdy jej nie bylo. To ze cos nie spelnia oczekiwan Jana Urbanika nie oznacza nieistnienia...
Jesli nie ma Polski to nie ma tez wielu innych krajow. Moze nie ma zadnego innego kraju. A przeciez sa.
I dokladnie wszystkie sa dalekie od idealu. Ok, moze Szwajcaria istnieje bo Szwajcarzy to prawdziwi odpowiedzialni obywatele.
Chociaz nie maja szwajcarskiego jezyka...Gdybys jednak chcial poszperac w sumieniu narowodym Szwajcarow to moze by sie okazalo,
ze lepiej sie blizej nie przygladac... Pozdrowienia

Jan Urbanik
Szwajcaria FUNKCJONUJE. Polska nieudolnie improwizuje. Niewielu jest zapewne Szwajcarów, którzy chcieliby funkcjonować w Polsce.
W sumienia Szwajcarów nie zaglądam, ale Polska by stać się państwem-dla-obywateli
musi wykreować potencjał intelektualny x emocjonalny który ją ulepi.
Sytuacja Polski - tradycyjna bieda i zacofanie plus seria katastrof,
z tej sytuacji równanie do Europy wymaga nie lada wysiłku.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
Adam Zwoiński
Członek Stowrzyszenia
Posts: 205
Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by Adam Zwoiński » Thu Aug 16, 2012 5:41 pm

Zdanie iż Polska padła po rozbicu komuny moga głosić tylko Ci którym zależało aby ona nadal w niej była, nadal byłą satrapą Wielkiego Brata ze Wschodu, nadal był niesuwerenna i podległa. Trudno mi się zgodzić, że nadal dominuje model patriotyczego romantyzmu, przecież wojny nie prowadzimy, przynajmniej na terenie kraju. Ja nie czuje abym ten kraj doił i nie głosowałem na tych, którzy tym krajem rządzą. Uważam także, że to, że pracuje i żyje w Polce i nie wyjechałem za granice jak wielu młodych Polaków jest w jakimś stopniu aktem patriotyzmu bo jako Polak pracuje i mam obowiązek pracować w Polsce. A czy Twoje dzieci pracują w Polsce Janie ? skoro tak wiele piszesz o braku patriotyzmu ?
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by jan » Thu Aug 16, 2012 7:46 pm

50 % moich DOROSŁYCH synów pracuje w kraju, 50% w Ameryce.
Ten, co pracuje w Polsce, pracuje też w amerykańskiej firmie.
Tak się złożyło i przyjąłem to do wiadomości.
Staraliśmy się wychować synów tak, by potrafili używać własnych mózgów.

Głosowałem na tych co rządzą, by nie dopuścić do rządzenia tych, co rządzili przed nimi,
uważałem ich bowiem za niebezpiecznych szaleńców.

Adamie, czy Ty czasem dopuszczasz do świadomości, że możesz nie do końca rozumieć,
albo zupełnie nie rozumieć tekstu i człowieka, w którego walisz łomem.
Czasem warto dać sobie dzionek na wstrzymanie, a nuż w tekście odsłoni ci się jeszcze jedna warstwa,
której nie dostrzegałeś? Czasem warto dać sobie nawet więcej dni. Ja tak często robię.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by Ykpon » Fri Aug 17, 2012 1:39 pm

A ja sądziłem, że bolszewickie zagadnienie "obywatel a jego rodzina za granicą" odeszło już w niebyt.
Pozdrawiam
Ykpon

Fordor

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by Fordor » Fri Aug 17, 2012 2:56 pm

:-)

Maras
Członek Stowrzyszenia
Posts: 354
Joined: Thu Jul 05, 2012 9:02 am

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by Maras » Sun Aug 19, 2012 9:49 am

Przyjmijmy sobie do wiadomości:
Polski nie ma. Polska (choć też byle jaka) rozpieprzyła się przez rozbicie „komuny” i dotąd się nie pozbierała.
Jest polskojęzyczna kraina w Europie..........................................Zaklinasz rzeczywistość. Tobie wydaje się, że Polska czy inne kraje muszą być modelami książkowymi. Utopia zakończyła się z upadkiem komuny. Musisz się z tym pogodzić. Model państwa sterowanego centralnie to przeszłość i nie wróci. Polska jest, ma się źle,ale jest. Jest podczas zawodów sportowych, uroczystości państwowych, jest harcerstwo, podatki płacimy do wspólnej kasy, mamy Konstytucję, swoją, nie pisaną w Moskwie. Państwo, to nie rysunek na mapie, który ma ładnie wyglądać. My je tworzymy. Mamy kiepski rząd, ale swój. Następny może będzie lepszy.Jeśli nie następny, to następny. PRL to nie Polska. PRL, to państwo niesuwerenne, zależne od sąsiada, który nas nie kochał wbrew temu, co mówiły ówczesne media. Towarzysze odeszli w niepamięć i to jest największa nasza zdobycz. Dzisiaj miarą patriotyzmu jest łożenie na rzecz kraju solidarnej daniny w postaci podatków. Daleko mamy do solidarnej daniny, ja mam nadzieję, że zmierzamy w jej kierunku.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Atrofia instynktu państwowego

Post by jan » Fri Aug 24, 2012 7:29 pm

//Zaklinasz rzeczywistość. Tobie wydaje się, że Polska czy inne kraje muszą być modelami książkowymi. //

Nic nie zaklinam. Wiem: aby dziadostwo polskie stało się PAŃSTWEM POLSKIM sami musimy o państwo zadbać,
musi się zmienić sposób traktowania państwa jako wiecznie i z niczego dojnej krowy,
kiedyś szlachciury upatrzyły sobie jako krowę królów elekcyjnych. Skończyło się zniknięciem Polski z mapy Europy.
Nasi współcześni dojarze, większość społeczeństwa, prowadzą państwo do zguby.

//Utopia zakończyła się z upadkiem komuny. Musisz się z tym pogodzić.
Model państwa sterowanego centralnie to przeszłość i nie wróci. //

Czytasz w mojej duszy to, czego tam nie ma. To nie mój problem.

//Polska jest, ma się źle, ale jest. Jest podczas zawodów sportowych, uroczystości państwowych,
jest harcerstwo, podatki płacimy do wspólnej kasy, mamy Konstytucję, swoją, nie pisaną w Moskwie.
Państwo, to nie rysunek na mapie, który ma ładnie wyglądać. My je tworzymy.//

Ta Polska jest państwem na niby, grobem pobielanym, pełnym zgnilizny i zepsucia,
Naród widzi w wadach i błędach cnoty, w szaleństwie - bohaterstwo.
Nasza narodowa mitologia jest chora i, jak na razie, nie bardzo widzę próby przewartościowań w tej dziedzinie.
Stosunek Polaków do prawa i do "swojej" konstytucji, manipulowanie prawem przez kolejne nienawidzące się ekipy,
jest forma dojenia, państwo jest bezradne wobec bezdusznej pazerności.
Nie widzę TWORZENIA państwa, widzę postępujący proces jego degradacji.

// Mamy kiepski rząd, ale swój. Następny może będzie lepszy.Jeśli nie następny, to następny.
PRL to nie Polska. PRL, to państwo niesuwerenne, zależne od sąsiada, który nas nie kochał wbrew temu, co mówiły ówczesne media.
Towarzysze odeszli w niepamięć i to jest największa nasza zdobycz.//

Towarzysze odeszli, a myśmy w znacznej mierze zmarnowali swoje lata niepodległe.
Nie kochali nas Moskale, nie kocha nas nikt, my też nikogo nie kochamy, nawet siebie.

//Dzisiaj miarą patriotyzmu jest łożenie na rzecz kraju solidarnej daniny w postaci podatków.
Daleko mamy do solidarnej daniny, ja mam nadzieję, że zmierzamy w jej kierunku.//

"Solidarna danina" to przy polskiej moralności obywatelskiej mrzonka,
a nawet gdyby większość społeczeństwa (przedsiębiorców) nie skąpiła daniny,
to nasze polityczne "elity" potrafiłyby ją rozkurzyć. Za mało Polski w nas.
Nawet jeśli się mylę,jeśli dużo Polski w sercach naszych, to ona jest uśpiona pod pierzynką zawiści i pazerności.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests