Tragedia PAŃSTWA większa niż Katyń - to exodus polskiej krwi i polskiej myśli do krajów,
gdzie żyje się łatwiej, gdzie żyje się normalniej.
Nie równoważą tego ubytku intelektu i ubytku krwi euro i dolary wpływające od rodaków do rodzin w kraju.
W kraju producentów i twórców krępuje bezpłodna biurokracja.
Zamysły premiera Tuska, by ją ograniczyć, poniosły fiasko.
Biurokratyczny rak swymi mackami dusi inicjatywę, a do tego angażuje ogromne zasoby ludzkie.
Osoby, które mogłyby pracować w usługach i produkcji, starać się zarabiać na siebie produktywnie
toną w biurokratycznym bagnie.
Biurokracja i procedura są niezbędne w funkcjonowania,
ale ich rola musi być pragmatyczna, służebna wobec człowieka-obywatela.
Inaczej do cna schocholejemy.
Tragedia PAŃSTWA większa niż Katyń
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Tragedia PAŃSTWA większa niż Katyń
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Tragedia PAŃSTWA większa niż Katyń
Czy jest sens w porównywaniu obecnej emigracji zarobkowej Polaków do Katynia? Wyjazdu żywych ludzi "za chlebem" do bezlitosnego mordu bezbronnej inteligencji polskiej?
Re: Tragedia PAŃSTWA większa niż Katyń
Utrata polskiej krwi i intelektu osłabia nas, zwiększa potencjał konkurencji.
Katyń - to była zbrodnia radziecka, ten exodus - to owoc naszej nieudolności.
Bolesny i beznadziejny.
Katyń - to była zbrodnia radziecka, ten exodus - to owoc naszej nieudolności.
Bolesny i beznadziejny.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest