Widziałem na fejsie zdjęcie Margaret Thatcher z jej słowami :
„SPOŁECZEŃSTWO NIE ISTNIEJE”
Najpierw szok, potem refleksja - A co to jest społeczeństwo?
Czy tłum, któremu chce się chleba, kiełbasy, igrzysk i szczęścia to społeczeństwo?
Czy społeczeństwo zaczyna się wtedy dopiero,
kiedy wyłoni z siebie struktury zdolne świadomie dążyć do zadośćuczynienia roszczeniom?
Wygląda mi na to, że naród, masy - społeczeństwem bywają.
Wyłonione struktury, to całkiem naturalne, starają się najpierw same „jakoś wyżywić”,
obrastają w sadło, dla mas zostaje reszta.
Granicą pazerności struktur rządzących jest sytuacja rewolucyjna, bunt mas.
A co to jest społeczeństwo?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
A co to jest społeczeństwo?
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests