DOM i ŚWIAT
Dom, gniazdo… wszyscy z niego wyfrunęliśmy świat:
szukać chleba, nowych wrażeń, a głównie partnera,
z którym można założyć nowe gniazdo.
Dom, szczęście ciepłego gniazda
w jednym momencie może zniszczyć pożar, wojna, swołocz…
Z domu ruszamy w świat by do domu przynieść łupy,
by gniazdko było cieplejsze, wygodniejsze…
O dom dbamy – to NASZ dom.
A jak traktujemy świat, a jak traktujemy innych ludzi -
jako potencjalny łup, obszar eksploatacji.
Kim w takim układzie MY jesteśmy dla INNYCH –
potencjalnym łupem, obszarem eksploatacji!
Jak się czujesz w tej roli, CZŁOWIEKU?
By wygodne i bezpieczne były domy,
należy zadbać o ŚWIAT,
znaczy - o PRZYRODĘ i CZŁOWIEKA OBOK NAS,
widzieć w nim partnera w zmaganiach z siłami przyrody,
w zmaganiach z losem, w konstruowaniu takiego świata,
w którym będziemy się czuli dobrze i bezpiecznie.
DOM i ŚWIAT
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
DOM i ŚWIAT
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: DOM i ŚWIAT
Odkryłem fragmencik, który chyba nie wisiał.
Pamiętałem, że tytuł wieszałem.
DOM i ŚWIAT
Mama, tato, telewizor, komputer - i kontakt ze światem przez szybkę,
percepcja świata z poziomu mamy, taty - przez szybkę,
bez wchodzenia w żywe, zobowiązujące interakcje ze światem.
Świat rówieśniczy - zainteresowania dyktowane przez biologię i tabloidy,
zero refleksji nad sensami, wartościami,
zero świadomości głębszych społecznych uwarunkowań.
Obywatel domowo-tabloidalny - zero uspołecznienia. Niby obywatel.
Pamiętałem, że tytuł wieszałem.
DOM i ŚWIAT
Mama, tato, telewizor, komputer - i kontakt ze światem przez szybkę,
percepcja świata z poziomu mamy, taty - przez szybkę,
bez wchodzenia w żywe, zobowiązujące interakcje ze światem.
Świat rówieśniczy - zainteresowania dyktowane przez biologię i tabloidy,
zero refleksji nad sensami, wartościami,
zero świadomości głębszych społecznych uwarunkowań.
Obywatel domowo-tabloidalny - zero uspołecznienia. Niby obywatel.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests