Jeśli nie państwo, to co?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Jeśli nie państwo, to co?
Jeśli nie państwo, to co?
Naród -
grupa ludzi wyrosła na jednym terytorium, którą łączy język, wspólni przodkowie, historia i wspólne wartości.
Państwo -
w miarę autonomiczna organizacja terytorialna ukształtowana historycznie,
organizująca stosunki wewnętrzne i zewnętrzne, z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi.
Różne bywały genezy państw, różne są ich sposoby funkcjonowania.
Państwo może być narzędziem panowania jakiejś grupy narodowej lub społecznej nad resztą ludności, która jest przedmiotem eksploatacji.
Państwo może być owocem konsensusu (umowy społecznej) dominujących grup,
która organizuje życie społeczne, oczywiście tak, by te grupy mogły się wyżywić.
Państwo może być…
Polska od Jagiellonów była słabą monarchią,
narzędziem panowania stosunkowo licznej warstwy szlacheckiej nad chłopstwem.
Kiedy warcholstwo szlachecko-magnackie doprowadziło do upadku państwa,
nadal nie zmieniły się stosunki szlachta-lud.
Państwa zaborcze, „dobrzy cesarze” dopiero „ulżyli” doli ludu,
by sobie bezwzględnie podporządkować ziemie rozebranej Polski,
które stanowiły rolne peryferia i źródło rekruta.
Wojna-okupacja-PRL, historyczne okamgnienie, stanowi cezurę -
skończyła się Polska szlachecka. Naród polski stał się homogeniczny stanowo.
Na skutek okupacji, zmiany granic, zagłady Żydów i eksodusu niedobitków,
przesiedleń ludności - Polska stała się jednolita narodowo.
OD CZERWCA ’89 POLSKA JEST
NA GŁOWACH, NA BARKACH i W RĘKACH POLAKÓW.
Bredzenie o zewnętrznych winnych
naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji.
b.m.cdn
późne PS (z fejsbuka)
Podejmij debatę z moimi tezami! Wszystko piszę "z głowy", nie sięgam po żadne książkowe czy wikipedyczne definicje
i nie roszczę sobie pretensji do prawdy i jedyniesłuszności.
Moim celem jest postawienie ważnego problemu, uruchomienie debaty na temat ważnych spraw.
MY a PAŃSTWO to jedna z najważniejszych naszych spraw,
spraw Polaków - narodu i obywateli.
Naród -
grupa ludzi wyrosła na jednym terytorium, którą łączy język, wspólni przodkowie, historia i wspólne wartości.
Państwo -
w miarę autonomiczna organizacja terytorialna ukształtowana historycznie,
organizująca stosunki wewnętrzne i zewnętrzne, z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi.
Różne bywały genezy państw, różne są ich sposoby funkcjonowania.
Państwo może być narzędziem panowania jakiejś grupy narodowej lub społecznej nad resztą ludności, która jest przedmiotem eksploatacji.
Państwo może być owocem konsensusu (umowy społecznej) dominujących grup,
która organizuje życie społeczne, oczywiście tak, by te grupy mogły się wyżywić.
Państwo może być…
Polska od Jagiellonów była słabą monarchią,
narzędziem panowania stosunkowo licznej warstwy szlacheckiej nad chłopstwem.
Kiedy warcholstwo szlachecko-magnackie doprowadziło do upadku państwa,
nadal nie zmieniły się stosunki szlachta-lud.
Państwa zaborcze, „dobrzy cesarze” dopiero „ulżyli” doli ludu,
by sobie bezwzględnie podporządkować ziemie rozebranej Polski,
które stanowiły rolne peryferia i źródło rekruta.
Wojna-okupacja-PRL, historyczne okamgnienie, stanowi cezurę -
skończyła się Polska szlachecka. Naród polski stał się homogeniczny stanowo.
Na skutek okupacji, zmiany granic, zagłady Żydów i eksodusu niedobitków,
przesiedleń ludności - Polska stała się jednolita narodowo.
OD CZERWCA ’89 POLSKA JEST
NA GŁOWACH, NA BARKACH i W RĘKACH POLAKÓW.
Bredzenie o zewnętrznych winnych
naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji.
b.m.cdn
późne PS (z fejsbuka)
Podejmij debatę z moimi tezami! Wszystko piszę "z głowy", nie sięgam po żadne książkowe czy wikipedyczne definicje
i nie roszczę sobie pretensji do prawdy i jedyniesłuszności.
Moim celem jest postawienie ważnego problemu, uruchomienie debaty na temat ważnych spraw.
MY a PAŃSTWO to jedna z najważniejszych naszych spraw,
spraw Polaków - narodu i obywateli.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Jeśli nie państwo, to co?
Wojna-okupacja-PRL, historyczne okamgnienie, stanowi cezurę -
skończyła się Polska szlachecka. Naród polski stał się homogeniczny stanowo.
Na skutek okupacji, zmiany granic, zagłady Żydów i eksodusu niedobitków,
przesiedleń ludności - Polska stała się jednolita narodowo.
OD CZERWCA ’89 POLSKA JEST
NA GŁOWACH, NA BARKACH i W RĘKACH POLAKÓW.
Bredzenie o zewnętrznych winnych
naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji............................Od czerwca jest na naszych głowach. Tego się trzymajmy. Mamy wiele do zrobienia. Dlaczego w 1989 roku byliśmy w tym miejscu, w którym byliśmy, to temat na pracę naukową. W tej kwestii zdania są podzielone. Myślę, że kiedyś, nasi następcy nie będą sobie tym głowy zawracać. Nauczą się z historii, że po latach zaborów, nastąpiły dwie duże wojny, potem trzecia zimna i , na właśnie , czego się będą potem uczyli nie wiem, ale mam pewność, że będzie o czym się uczyć. Dwie ostatnie wojny, systemy totalitarne, pochłonęły tyle, że wnioski same się nasuwają, jaką drogę trzeba wybrać, by było o czym się uczyć.
skończyła się Polska szlachecka. Naród polski stał się homogeniczny stanowo.
Na skutek okupacji, zmiany granic, zagłady Żydów i eksodusu niedobitków,
przesiedleń ludności - Polska stała się jednolita narodowo.
OD CZERWCA ’89 POLSKA JEST
NA GŁOWACH, NA BARKACH i W RĘKACH POLAKÓW.
Bredzenie o zewnętrznych winnych
naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji............................Od czerwca jest na naszych głowach. Tego się trzymajmy. Mamy wiele do zrobienia. Dlaczego w 1989 roku byliśmy w tym miejscu, w którym byliśmy, to temat na pracę naukową. W tej kwestii zdania są podzielone. Myślę, że kiedyś, nasi następcy nie będą sobie tym głowy zawracać. Nauczą się z historii, że po latach zaborów, nastąpiły dwie duże wojny, potem trzecia zimna i , na właśnie , czego się będą potem uczyli nie wiem, ale mam pewność, że będzie o czym się uczyć. Dwie ostatnie wojny, systemy totalitarne, pochłonęły tyle, że wnioski same się nasuwają, jaką drogę trzeba wybrać, by było o czym się uczyć.
Re: Jeśli nie państwo, to co?
"OD CZERWCA ’89 POLSKA JEST NA GŁOWACH, NA BARKACH i W RĘKACH POLAKÓW.
Bredzenie o zewnętrznych winnych naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji." - z najgłębszym przekonaniem napisałem.
Pamiętam rok 70. Nie chciałem strajkować, popierałem podwyżkę cen i głośno o tym mówiłem,
a mimo to wybrano mnie szefem komitetu strajkowego,
byłych milicjantów, prawdopodobnie nie do końca byłych,
robotnicza brać namawiała do brania przywództwa protestu.
Po stanie wojennym, kiedy Polska cała - polskie warsztaty, spiżarnie i sypialnie stały otwarte dla każdego,
zaoferowano pracownikom gdańskich Fosforów szkolenie na dobrym poziomie, by mogli brać firmę w swoje ręce.
Będąc już w wieku przedemerytalnym też zostałem na nie skierowany, większość stanowili ludzie młodzi,
nic z tego nie wynikło. Byliśmy podobni do bezwolnego stada,
a na pewno nie byliśmy narodem, który wie, czego (oprócz kiełbasy) chce.
Nadal nie wiemy czego chcemy... Hmm.... może nie tak, WIEMY: CHCEMY, ŻEBY BYŁO DOBRZE
a ONI powinni... Ci którzy powinni nas urządzić, powinni być być przyzwoici, sprawni, tani albo bezpłatni,
Tak, tacy właśnie ONI POWINNI nam urządzić państwo tak, żeby było DOBRZE.
NIE MA ICH, którzy mogą cokolwiek zrobić dla nas za nas,
są za to ONI, zarówno krajowcy jak i zewnętrzni, którzy chętnie wyrolują leniwych głupców.
Nie jest to wyłącznie polski przypadek.
Bredzenie o zewnętrznych winnych naszych niepowodzeń i klęsk,
o spisku Żydów, masonów i Tuska jest wytworem
polskiej intelektualnej i organizacyjnej impotencji." - z najgłębszym przekonaniem napisałem.
Pamiętam rok 70. Nie chciałem strajkować, popierałem podwyżkę cen i głośno o tym mówiłem,
a mimo to wybrano mnie szefem komitetu strajkowego,
byłych milicjantów, prawdopodobnie nie do końca byłych,
robotnicza brać namawiała do brania przywództwa protestu.
Po stanie wojennym, kiedy Polska cała - polskie warsztaty, spiżarnie i sypialnie stały otwarte dla każdego,
zaoferowano pracownikom gdańskich Fosforów szkolenie na dobrym poziomie, by mogli brać firmę w swoje ręce.
Będąc już w wieku przedemerytalnym też zostałem na nie skierowany, większość stanowili ludzie młodzi,
nic z tego nie wynikło. Byliśmy podobni do bezwolnego stada,
a na pewno nie byliśmy narodem, który wie, czego (oprócz kiełbasy) chce.
Nadal nie wiemy czego chcemy... Hmm.... może nie tak, WIEMY: CHCEMY, ŻEBY BYŁO DOBRZE
a ONI powinni... Ci którzy powinni nas urządzić, powinni być być przyzwoici, sprawni, tani albo bezpłatni,
Tak, tacy właśnie ONI POWINNI nam urządzić państwo tak, żeby było DOBRZE.
NIE MA ICH, którzy mogą cokolwiek zrobić dla nas za nas,
są za to ONI, zarówno krajowcy jak i zewnętrzni, którzy chętnie wyrolują leniwych głupców.
Nie jest to wyłącznie polski przypadek.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Jeśli nie państwo, to co?
//Dlaczego w 1989 roku byliśmy w tym miejscu, w którym byliśmy, to temat na pracę naukową. W tej kwestii zdania są podzielone. Myślę, że kiedyś, nasi następcy nie będą sobie tym głowy zawracać. Nauczą się z historii, że po latach zaborów, nastąpiły dwie duże wojny, potem trzecia zimna i , na właśnie , czego się będą potem uczyli nie wiem, ale mam pewność, że będzie o czym się uczyć. Dwie ostatnie wojny, systemy totalitarne, pochłonęły tyle, że wnioski same się nasuwają, jaką drogę trzeba wybrać, by było o czym się uczyć.//
Można do usranej śmierci deliberować o krzywdach i trupach.
O niedobrych ustrojach i nieszczęściach, które były, i na które dziś nie mamy wpływu
Wolałbym żyć, uczyć się życia. Historię trzeba zostawić historykom (broń Boże - histerykom!).
Można do usranej śmierci deliberować o krzywdach i trupach.
O niedobrych ustrojach i nieszczęściach, które były, i na które dziś nie mamy wpływu
Wolałbym żyć, uczyć się życia. Historię trzeba zostawić historykom (broń Boże - histerykom!).
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Jeśli nie państwo, to co?
Pamiętam rok 70. Nie chciałem strajkować, popierałem podwyżkę cen i głośno o tym mówiłem,
a mimo to wybrano mnie szefem komitetu strajkowego,
byłych milicjantów, prawdopodobnie nie do końca byłych,
robotnicza brać namawiała do brania przywództwa protestu.......................Drogi Janie, brać robotnicza, jak wskazuje nazwa jest od roboty. Braci robotniczej pewien ustrój wmawiał, że rządzi we własnym kraju i środki produkcji należą do niej:) Nie wymagaj od niej, by podejmowała racjonalne decyzje. Wprowadzenie przez komuszków-kłamczuszków 23 procentowej podwyżki przed świętami Bożego Narodzenia nie mogło cieszyć. Podwyżki zostały częściowo odwołane w lutym 1971 roku. Można było? Można. Ty się z podwyżkami zgadzałeś, Gierek nie:) Z ludźmi trzeba rozmawiać. W 1970 roku, takie jest moje zdanie, chodziło o coś więcej. Wewnętrzne rozgrywki w PZPR zakończyły się wyborem nowego sekretarza, który sekretarzył przez dziesięć lat, aż do momentu, kiedy Kania Go wygryzł. Epizod Fosforowy nie ma , moim zdaniem większego znaczenia, jeśli spojrzymy trzeźwo na to, co w kraju działo się na przełomie lat 60 i 70. Robotnicy i dziś są wykorzystywani do rozgrywek politycznych, co mnie nie dziwi, PRL nauczył mnie , by się nie dziwić z byle powodu. Stan wojenny nie został wprowadzony przez robotników. Kto w tym kraju rządził od 1944 do 1980? Dziwisz się, że nie miał kto zarządzać firmą? Trzeba mieć prócz wykształcenia, poukładane w głowie. Trzeba mieć też plan, ale nie plan sterowany centralnie:)
a mimo to wybrano mnie szefem komitetu strajkowego,
byłych milicjantów, prawdopodobnie nie do końca byłych,
robotnicza brać namawiała do brania przywództwa protestu.......................Drogi Janie, brać robotnicza, jak wskazuje nazwa jest od roboty. Braci robotniczej pewien ustrój wmawiał, że rządzi we własnym kraju i środki produkcji należą do niej:) Nie wymagaj od niej, by podejmowała racjonalne decyzje. Wprowadzenie przez komuszków-kłamczuszków 23 procentowej podwyżki przed świętami Bożego Narodzenia nie mogło cieszyć. Podwyżki zostały częściowo odwołane w lutym 1971 roku. Można było? Można. Ty się z podwyżkami zgadzałeś, Gierek nie:) Z ludźmi trzeba rozmawiać. W 1970 roku, takie jest moje zdanie, chodziło o coś więcej. Wewnętrzne rozgrywki w PZPR zakończyły się wyborem nowego sekretarza, który sekretarzył przez dziesięć lat, aż do momentu, kiedy Kania Go wygryzł. Epizod Fosforowy nie ma , moim zdaniem większego znaczenia, jeśli spojrzymy trzeźwo na to, co w kraju działo się na przełomie lat 60 i 70. Robotnicy i dziś są wykorzystywani do rozgrywek politycznych, co mnie nie dziwi, PRL nauczył mnie , by się nie dziwić z byle powodu. Stan wojenny nie został wprowadzony przez robotników. Kto w tym kraju rządził od 1944 do 1980? Dziwisz się, że nie miał kto zarządzać firmą? Trzeba mieć prócz wykształcenia, poukładane w głowie. Trzeba mieć też plan, ale nie plan sterowany centralnie:)
Re: Jeśli nie państwo, to co?
Można do usranej śmierci deliberować o krzywdach i trupach.
O niedobrych ustrojach i nieszczęściach, które były, i na które dziś nie mamy wpływu
Wolałbym żyć, uczyć się życia. Historię trzeba zostawić historykom (broń Boże - histerykom!)..................Właśnie, jednak poruszyłeś 1970 rok ze swojej perspektywy, po co deliberować k krzywdach i trupach?
O niedobrych ustrojach i nieszczęściach, które były, i na które dziś nie mamy wpływu
Wolałbym żyć, uczyć się życia. Historię trzeba zostawić historykom (broń Boże - histerykom!)..................Właśnie, jednak poruszyłeś 1970 rok ze swojej perspektywy, po co deliberować k krzywdach i trupach?
Re: Jeśli nie państwo, to co?
Marku, nie dziwię się niczemu. Przyjmuję do wiadomości.
Społeczeństwa mają zawsze jakieś stany umysłów, które zmienne są.
Nie jestem sędzią; obserwuję stany, wyciągam wioski na przyszłość.
Jest dla mnie ważna, jak pisałem parę postów temu, POLSKA WIECZNA.
Obserwuję dominujący stan świadomości, przyczyny i potencjalne skutki tego stanu,
staram się nakierować sytuację w kierunku dobrych skutków i na na zapobieganie złym.
Wszystko na mego osobistego czuja, wszystko z ryzykiem błędu,
wszystko w kierunku mniejszego zła lub większego dobra.
Społeczeństwa mają zawsze jakieś stany umysłów, które zmienne są.
Nie jestem sędzią; obserwuję stany, wyciągam wioski na przyszłość.
Jest dla mnie ważna, jak pisałem parę postów temu, POLSKA WIECZNA.
Obserwuję dominujący stan świadomości, przyczyny i potencjalne skutki tego stanu,
staram się nakierować sytuację w kierunku dobrych skutków i na na zapobieganie złym.
Wszystko na mego osobistego czuja, wszystko z ryzykiem błędu,
wszystko w kierunku mniejszego zła lub większego dobra.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest