Krzyż i dopalacze

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Krzyż i dopalacze

Post by jan »

Krzyż i dopalacze - o społeczną wzgardę

Społeczeństwo obywatelskie
zbiera się tłumnie by razem znosić ból straty 96 ofiar katastrofy,
potem hordy i hordki czcicieli patyków długi czas "bronią krzyża",
potem, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki o imieniu Tadeusz lub Jarosław - znikają.

Krzyż stracił ważność.


Polskie prawo jest bezradne wobec pazernej hołoty i głupców.
którzy karmią naszych młodych przedwczesną śmiercią i patologiami.

A gdzie OBYWATELE, a gdzie "obrońcy krzyża", obrońcy symboli i "prawdziwi" patrioci?

Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.

Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.

Można, ale czy telewizja przyjedzie?
Czy pokaże patriotyczny i katolicki zapał, jak pokazywała Herosów Ojczyzny i Krzyża,
który jest najważniejszy?
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan »

Premier Tusk ma do prawa stosunek szczególny:
abonamenty, kastracja, teraz dopalacze - bardzo niezgrabne wypowiedzi.

Zgodnie z prawem walka z dopalaczami jest do niemożliwości trudna,
walka i zwycięstwo wbrew prawu jest bezprawiem, psuciem państwa

Niezbędna jest społeczna aktywność:

Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.

Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.
Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Fordor

Post by Fordor »

O jednej z takich hien można przeczytać artykuł na stronie:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/3 ... l?cookie=1
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan »

Władzom Polski
życzę udanej batalii przeciw
producentom i dystrybutorom ogłupiaczy i śmierci.

Hańba mordercom działającym "zgodnie z prawem"!
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm
Location: Gdańsk

Post by Mandi »

jan wrote:Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy. [/b]
Nie tylko społeczna niechęć jest potrzebna. Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani. Aby ten problem zniknął trzeba odciążyć materiał konieczny do nauki (jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!) izmniejszyć wymiar godzin pracy (na Zachodzie pracują mniej a żyje im się znacznie lepiej niż w Polsce). Tymczasem rząd co chwila dokłada: a to pensum nauczycielskie a to dodatkowy tydzień pracy w zamian za 1 dzień wolnego (w przyszłym roku pracujemy tydzień dłużej!).
norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am
Location: Gdańsk
Contact:

Post by norbert »

Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani.


A na jakim źródle oparte jest powyższe twierdzenie ?? Wynika chyba ze złego zrozumienia słowa "dopalacze" - nie mają te środki nic wspólnego z tymi wspomagającymi naukę.
(jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!)
Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.
Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm
Location: Gdańsk

Post by Mandi »

norbert wrote:Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko
Może studiował Pan nauki ścisłe? Tam faktycznie nie trzeba dużo czytać. Jednak na humanistycznych i społecznych to i owszem (zwłaszcza na prawie!). Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków a ludzie "zaciagają się" nimi jak petami. Pisałam pracę magisterską związaną z kulturą klubową, gdzie jaak wiadomo obecne są narkotyki (byłąm nawet świadkiem takich przypadków). Stąd wiem co nieco o tym biznesie a nie tylko z internetu czy TV.

P.S. Moja rodzina jest z Krakowa. Dla mnie to miasto jest poniekąd druga"mała ojczyzna".
norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am
Location: Gdańsk
Contact:

Post by norbert »

Może studiował Pan nauki ścisłe?
U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)
Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków


W pełni się zgadzam - mimo wszystko z autopsji wydaje mi się, że jednak studenci i ludzie zapracowani są w mniejszości jeżeli chodzi o konsumentów dopalaczy.
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.
Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm
Location: Gdańsk

Post by Mandi »

norbert wrote:U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)
W podpisie napisane jest, że informatyk.

Moja mama do dziś robi z siebie heroinę, bo ona skończyłą taki trudny kierunek jak prawo na UJ, gdzie trzeba było TYLE czytać i że ja NA PEWNO bym nie dała sobie rady no bo trzeba TYLE zapamiętać i TYLE książek przeczytać
Ktoś kto studiuje takie kierunki jak kierunki politechniczne prawo czy medycyna musi mieć MÓZG (to są już moje słowa).
norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am
Location: Gdańsk
Contact:

Post by norbert »

W podpisie napisane jest, że informatyk.
To zamiłowanie które z czasem stało się zawodem - bo trzeba do wymagań rzeczywistości się dopasowywać ;) a jakby co to w zanadrzu mam jeszcze umiejętność układania kostki brukowej i naprawiania starych samochodów ;)
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.
norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am
Location: Gdańsk
Contact:

Post by norbert »

jan wrote:Władzom Polski
życzę udanej batalii przeciw
producentom i dystrybutorom ogłupiaczy i śmierci.
Panie Janie ta batalia od początku swojego jest nieudolna. Powoływanie się na to, że jest to sytuacja wyjątkowa więc wymaga wyjątkowych środków jest nonsensem. Ta sytuacja trwa od dwóch lat i jakoś wcześniej nikt nie zauważył jej "wyjątkowości".

Już fundacja helsińska zaczyna szemrać, że nieładnie robimy.

Taką "batalię" powinno się zrobić szybko, po cichu, i na końcu odtrąbić wielki sukces. Dlaczego po cichu? ano dlatego że trąbienie od kilku tygodni w mediach o dopalaczach zwiększyło liczbę konsumentów tychże - przyczyniając się do kilku zgonów na pewno. Zresztą w ostatnich kilku tygodniach ciągle mówiło się o tym że ktoś zmarł, bądź wylądował w szpitalu przez dopalacze. Czy to znaczy że przez dwa lata od kiedy trwa sprzedaż tych środków sprzedawali lepszą gatunkowo truciznę którą nikt się nie zatruł?

Premier przyznał że kontrolerzy sanitarni zamknęli sklepy z dopalaczami po to by handlarzy sprowokować. Zrobił to oficjalnie. Kontrolerzy sanitarni organizując na szybko taką akcję nie dopełnili wielu prostych formalności - Powyższe argumenty mogą zostać użyte w procesach o duuuuże odszkodowania.
Hańba mordercom działającym "zgodnie z prawem"!
Panie Janie marzy mi się taka akcja przeciw sklepom alkoholowym i tym z tytoniem. Serio. Oni to dopiero mordują.
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan »

Rzecz w tym, by ograniczyć patologie skutecznie.
Metody administracyjene i procedury karne muszą iść w parze ze społeczną dezaprobatą, to warunek skuteczności.
Papieros i kieliszek lub piwo jest elementem kulturowej codzienności i tu żadne środki nagłe nie poskutkują.
Gdybyśmy mogli wprowadzić modę na niepalenie i co najmniej na niesiadanie za kierownicę po kielichu - to już byłby sukces.

Co do dwuletniej dawności procederu...
Gry o władzę absorbuję energię koalicji rządzącej i opozycji na tyle,
że grę o Polskę, czyli grę o być albo nie być Polski i obywateli prowadzi się jedynie na marginesie partyjniackich gierek.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests