W szalonych głowach roi sie wielka Polska od morza do morza.
Jeśli głowy te są w okratowanych pomieszczeniach - Bóg z nimi,
jeśli uchodzą za normalnych - ogarnia mnie strach.
Jesteśmy jednym z narodów w Europie który ma prawo być na swoim.
Rozumiem przez to, że mamy prawo trwać w aktualnych granicach,
doprowadzić państwo do stanu rozkwitu, a obywateli do stanu szczęśliwości.
Mamy prawo pracować, dorabiać się i bronić do upadłego naszego dorobku,
sympatię, serca tych, w których żyłach choć trochę polskiej krwi,
sympatię u tych, których los zetknął z polskością - możemy zdobyć tylko naszą pracą, talentami i życzliwością dla innych.
Naszym sąsiadom - W NASZYM INTERESIE - życzę, jak sobie, spokojnego, zrównoważonego rozwoju.
Rosji życzę zbliżenia z Europą, uspokojenia na Przykaukaziu, poskromienia terroryzmu i narkomanii;
sobie życzę odidiotyzowania stosunków polsko-rosyjskich, zmarginalizownia szowinistów i fundamentalistów po obu stronach.
Jestem Polakiem i nie potrafię być nikim innym, ale dumy z polskości nie mam żadnej,
Polska to dla mnie niezbywalne brzemię OBOWIĄZKU DOPÓKI DYSZĘ, dopóki jako tako pracuje głowa i ręce.
ale nie czuję się w niczym lepszy lub gorszy od Rosjanina, Ormianina, Żyda.
Twierdzenie, jakoby polskość jakoby nierozłącznie związaną z katolicyzmem, uważam za fałsz.
Jestem zdeklarowanym ateistą, i wcale nie czuję sie przez to mniej wartościowym Polakiem.
Polaków ż Żydów, Ukraińców, Afrykanów, Azjatów... -
jeśli chcą żyć z nami, jeśli POSTANOWILI być z nami -
z otwartymi ramionami
WITAM W POLSKIEJ RODZINIE i obiecuję im: Nie będziecie mieli lekko!
Na podstawie własnych doświadczeń wiem, co znaczy w Polsce myśleć samodzielnie,
co znaczy nie podporządkować się kościelno-narodowo-ludowej poprawności.
W cztery oczy gratulują odwagi, wyrażają solidarność, ale wiesz, no...
A polska ześlizguje sie w skansen i pośmiewisko, w kaczowisko...
Polska w Europie
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Polska w Europie
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests