Byłem m.in. oficerem aparatu wojny psychologicznej !

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
drhumor
Członek Stowrzyszenia
Posts: 101
Joined: Wed May 25, 2011 12:07 pm

Byłem m.in. oficerem aparatu wojny psychologicznej !

Post by drhumor » Sat Dec 10, 2011 7:07 am

To była super ciekawa praca! Winna być stosowana w czasie wojny i po zajęciu przez nas terenów agresora!
Aby mieć efekty w takiej pracy, to trzeba znać bardzo dobrze przeciwnika! Np. jak jeździłem na analizy telewizji „ewentualnego” wroga, to pracowałem do 16 godz. Dziennie, bo to sprawiało mi przyjemność i poszerzałem swoją wiedzę! 1/ Było to w obcym języku – więc go doskonaliłem! 2/ Zdobywałem wiedzę z historii, sztuki, architektury, socjologii, politologii – tym mogłem sterować – oczywiście zbierałem też materiały, potrzebne do sprawozdania, które musiałem wykonać.

Pisałem je tak jak było – obiektywnie! W centrali koledzy się ze mnie zawsze śmieli, bo musieli je przerabiać, bo jak np. napisałem, za co słusznie krytykowano ZSRR, to oni korygowali na: „W ostatnim m-cu prowadzono oszczerczą kampanię krytykując Związek Radziecki… i należy się spodziewać, że tych oszczerstw w najbliższym czasie będzie jeszcze więcej…

Uczyłem się i przygotowywałem ulotki na wypadek wojny, opracowywałem audycje radiowe. Byłem oczywiście na praktyce w studio radiowym i zapoznałem się z każdym stanowiskiem. Zakres moich obowiązków był bardzo szeroki!

Na wypadek „W” (wojny) musiałem umieć, jak skłócać wrogów, jednać sojuszników! Jak z potrzebnego nam bandyty robić anioła i odwrotnie! W tej pracy każda dziedzina wiedzy jest potrzebna, a ja już byłem m.in. nauczycielem, socjologiem religii, politologiem – w ogóle do wojska trafiłem mając już 30 lat, a zatem miałem cywilną mentalność, a nie chłopaka, którego kiedy chciano to przeczołgano, postawiono na baczność lub wysłano po zapałki!

Niestety w wojsku na kierowniczych stanowiskach było masę z tych „nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera!” – zresztą sam minister W. Jaruzelski! Organizowano im różne skrócone kursy, studia i dawano tytuły: mgr lub „dyplomowany”! Jako „drhumor” dodam tu bajkę o „dyplomacie” tzn. „dyplom macie, a g….. znacie”…

Moje wnioski są tragiczne!
Od lat widzę, że władza zachowuję się bez przerwy tak, jakby była w stanie wojny z narodem! Wykorzystuje wszystkie środki i metody, aby naród skłócić i ogłupić. Np. Goebbelsa: „kłamstwo 1000 razy powtarzane staje się prawdą!”
- Ile lat robiono ze Stalina – ojca narodów - naszego nie przyjaciela tylko aż brata (a przecież wiemy, że przyjaciół się wybiera, a takiego sukinsyna, to można rzeczywiście mieć brata…!)
- Ile lat trzeba było, aby uznać WESTERPLATCZYKÓW za bohaterów narodowych i nadać im honorowe obywatelstwo miasta Gdańska!
- Ile lat PPR, PZPR (jej najwyżsi przedstawiciele) miało monopol na mądrość MĄDRA POLITYKA PARTII!
- Ile lat z tyrana, dyktatora Jaruzelskiego robiło się i robi się bohatera narodowego i usprawiedliwia jego zbrodnie, a ja jemu zawdzięczam, za moje poglądy, przypisane mnie dwie nieuleczalne choroby psychiczne i ten tchórz, ani żaden z jego obrońców – polityków nie chce ze mną publicznie porozmawiać na temat polityki wczorajszej, czy dzisiejszej, ani o nim , który walczył razem z naszym wrogiem ZSRR o ujarzmienie nas Polaków!

Ostatni sondaż rzekomo wykazuje zdecydowanie, że większość Polaków popiera wprowadzenie stanu wojennego!
Po pierwsze: jeśli niezgodny z prawem, to nie ma o czym mówić, ani sondażowa!
A po drugie: to takie sondaże to pisze się przy pomocy” odkręcania kranu… i woda leci…, lub patrzenia na sufit, obecnie można jeszcze iść do przedszkola, a jeszcze lepiej do żłobka….
Po trzecie: aby uzyskać opinię o dyktatorze Jaruzelskim i jego stanie wojennym, to trzeba popytać - po wykluczeniu wszystkich przestępców komunistycznych, towarzyszy z PZPR i aparatu władzy (milicji, SB, SW, kadry LWP, WOP, prokuratorów, sędziów) – te osoby które wtedy miały 20 lat , a dzisiaj 50 i więcej – wtedy moglibyśmy mięć obiektywne wyniki !

Jako dysydent za komuny i dziś - proponuję, a robię to już od lat: zdrajco narodu, dyktatorze, generale i tchórzu, a jak ja kurowianinie Jaruzelski porozmawiaj ze mną 13.XII.2011 publicznie w TV – Ty potrafisz to załatwić, bo masz chody (w końcuś szlachcic chodaczkowy), a ja prosty człek i tylko kapitan. Nie bój się mnie! Ja Cię nie pobiję, nawet nie opluję (bo ślinę swoją bardzo cenię) najwyżej argumentami zaszlachtuję!
Franciszek Krzysiak

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests