Boże, Ty dobrze wiesz, że nie było żadnego cudu nad Wisłą pomiędzy 13 a 16 sierpnia 1920.
Była to bitwa, operacja wojenna, dwu głodnych, zmęczonych armii. Ta atakująca była głodniejsza.
Zwycięstwo odniósł naród polski, broniący własnej ziemi:
nie cudem, a rozumnym czynem i determinacją.
Teraz, jeśli Ty, Boże, nie pomożesz, Polska przepadnie z kretesem.
Potrzebny nam cud przemienienia patriotycznie stękających "prawdziwych Polaków"
w mądrych, pracowitych, gospodarnych LUDZI-OBYWATELI.
Miarą wartości Polaków jest Polska.
Będziemy mieli słuszne prawo do bycia dumnym z polskości -
jeśli zbudujemy państwo w którym da się żyć, z którego nie będą uciekać nasze młode,
i które wabić będzie swą atrakcyjnością cudze młode.
W tej chwili jesteśmy ciekawostką etnograficzną, źródłem siły roboczej
(często wybitnie uzdolnionej i wysoko kwalifikowanej) i rynkiem zbytu dla mądrzejszych od nas.
Mądra praca wielkość i atrakcyjność kraju tworzy.
Naród kulturalny, to nie naród, którego dzieci znają daty grunwaldów i cudów
i daty urodzenia Szopena, Mickiewicza, Słowackiego i Kościuszki,
i najnowsze trendy kina, i wyniki meczy, i frazesy o nadzwyczajności sierpni...
Naród kulturalny to naród, który potrafi sobie zorganizować pracę, która zapewni mu godny byt i bezpieczeństwo.
O cud na Wisłą
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
O cud na Wisłą
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
z piętnaście osób przeczytało mój tekst
z tezą, że "cudu nad Wisłą" nie było,
i że teraz dopiero cud nam jest na gwałt potrzebny.
Obie tezy nie wzbudziły sprzeciwu. Dziwne.
z tezą, że "cudu nad Wisłą" nie było,
i że teraz dopiero cud nam jest na gwałt potrzebny.
Obie tezy nie wzbudziły sprzeciwu. Dziwne.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
jan wrote:Boże, Ty dobrze wiesz, że nie było żadnego cudu nad Wisłą pomiędzy 13 a 16 sierpnia 1920.
Była to bitwa, operacja wojenna, dwu głodnych, zmęczonych armii. Ta atakująca była głodniejsza.
To powszechnie wiadomo. Sukces zawdzięczamy doskonałemu wywiadowi, chociaż podobno nasi modlili się o pomoc dzień przed.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests